„Mary Kom” – boks w damskim wydaniu

Chociaż sama nie jestem typem sportsmenki to całkiem chętnie sięgam po filmy sportowe. Olimpijski klimat naprowadził mnie na film „Mary Kom”, czyli biografię Indyjskiej bokserki, która miała okazję zaprezentować się w niedawno minionej Olimpiadzie. Jest to kolejna historia o silnej i zdeterminowanej kobiecie, która przełamuje stereotypy mimo wielu przeciwności. Dla mnie była bardzo inspirująca. Może i wam się spodoba? „Mary Kom” obejrzałam już ze 3 tygodnie temu, ale jakoś nie znalazłam czasu na przygotowanie posta. Dopiero teraz udało mi się zebrać w kupę swoje luźne komentarze zanotowane w trakcie oglądania i dopisać ciekawostki i podsumowanie. Ciekawa jestem czy już oglądaliście ten film. Dajcie znać w komentarzach. Ja długo nie mogłam się do niego przekonać, bo jakoś nie przepadam za filmami sportowymi. Właściwie wszystkie zdają mi się podobne do siebie i mnie to nie zachęca do seansów. Nie zachęca, ale faktem jest, że jak jednak się zmobilizuję i jakiś obejrzę to zwykle mi się p...