Cena sławy w „Fashion”

Nie ma chyba osób, które nie chciałyby dobrze wyglądać. Na każdym kroku portale internetowe, czasopisma modowe, programy telewizyjne wpajają nam wzorce, do których próbujemy doścignąć, czasami poświęcając wiele ważnych spraw. Jeszcze bardziej gonią za tym osoby ze świata mody. Niestety jest to środowisko, w którym zdarza się wiele patologii. Opowiada o tym film „Fashion” z Priyanką Choprą w roli głównej. Zatęskniłam za nią ostatnio, a że akurat to wpadło mi w ręce więc odpaliłam. Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją.

Każdy z nas za młodu miał jakieś marzenia dotyczące przyszłego zawodu. Ja miałam różne etapy – przez jakiś czas chciałam być nauczycielką, potem piosenkarką, kiedyś tam jeszcze fryzjerką, a ponad wszystko to zawsze chciałam być EMERYTKĄ! Serio, nie żartuję :D Jak byłam mała to widziałam, że moi dziadkowie siedzą w domu, a listonosz przynosi im pieniądze do domu. No żyć nie umierać! J Nigdy natomiast nie miałam pomysłu na to, aby być modelką. Może po prostu jako pulchny dzieciak zawsze wiedziałam, że nie mam na to szans :D Wiem jednak, że wiele moich koleżanek o tym fantazjowało. Podobne marzenie miała również główna bohaterka filmu „Fashion”.

Meghna Mathur (Priyanka Chopra) jest inteligentną, skromną dziewczyną pochodzącą z małej miejscowości. Nie wie co to alkohol, papierosy, narkotyki. Zwycięstwo w lokalnym konkursie piękności otwiera jej drzwi do kariery. Może nie drzwi, a co najwyżej drzwiczki, ponieważ decydując się na taką drogę, musi jeszcze do wielu innych drzwi zapukać. Jej największą inpiracją jest Shonali Gujral (Kangana Ranaut). Wbrew sprzeciwom ojca Meghna postanawia opuścić rodzinną miejscowość i wyjechać do Bombaju gdzie ma nadzieję zostać supermodelką. Świat wielkiej mody pokazują jej przyjaciel Rohit (Ashwin Mushran) i początkująca modelka Janet (Mugdha Godse). Podczas jednego z wielu castingów Meghna poznaje modela Maanava (Arjan Bajwa), z którym się zaprzyjaźnia. Po jakimś czasie decyduje się z nim zamieszkać, a ich przyjaźń zamienia się w coś więcej. Nie trwa to jednak zbyt długo. Dziewczyna krok po kroku łamie wszystkie swoje zasady w imię kariery, nawiązuje też romans, dzięki któremu trafia na szczyt. Nie przetrzymuje tego jej związek z Manavem, ani największy kontrakt, który dał jej popularność. Upadek z dużej wysokości jest bardzo bolesny Dziewczyna przestaje poznawać samą siebie i coraz bardziej się pogrąża...

Ciekawy jest fakt, że główna bohaterka nosi nazwisko praktycznie takie same jak imię reżysera filmu - Madhur Bhandarkar. Jedyna różnica to jedna literka (d i t), ale przeczytajcie to sobie na głos i powiedzcie sami jaka to różnica. Dla mnie żadna ;) Pojawia się on zresztą w filmie jako… filmowiec ;) Gra on samego siebie, czyli reżysera szukającego tematu do filmu opartego na świecie modelingu. Jedna z modelek komentuje jego obecność komentarzem, że nawet świata mody nie zostawi w spokoju. Jest to zresztą oparte na prawdziwych doświadczeniach reżysera w trakcie jego przygotowań do produkcji „Fashion”.

Priyanka Chopra w roli modelki zdobywającej szczyty wypadła nieźle. Postać nie wydaje się prosta, przechodzi bowiem transformację z „małomiasteczkowej” dziewczyny do krnąbrnej supermodelki, żeby potem znowu przemienić się w mądrą, świadomą i pewną siebie kobietę. Wydaje mi się, że nie była to łatwa rola. To trochę jak granie kilku osób jednocześnie. Pomiędzy graniem scen z początku filmu, kiedy Meghna zaczyna dopiero swoich sił w modelingu, a tymi już u szczytu jej kariery, Priyanka schudła kilka kilogramów. Chodziły plotki, że głodziła się w tym celu, ale sama zainteresowana twierdzi, że udało jej się to dzięki zdrowej diecie i ćwiczeniom fizycznym.


Chopra to jednak nic. Kangana Ranaut to jest dopiero aktorka! Jej postać była mega trudna. Przypuszczam, że wczucie się w tą postać mogło być nawet ciężkie psychicznie. Postać Shonali jest inspirowana rzeczywistą osobą - modelki Geetanjali Nagpala, która również miała problem z uniesieniem swojej popularności i została znaleziona żebrząc na ulicy. Scena na wybiegu, kiedy bluzka zsuwa się Shonali i odsłania jej biust również jest zaczerpnięta z rzeczywistych zdarzeń, ale dotycząca innej modelki. Było to kręcone w jak najmniejszym gronie osób z ekipy filmowej, aby jak najmniej osób brało udział w tej wstydliwej dla niej scenie.

Zaskoczyło mnie to, że modelki w filmie są szczupłe, ale nie wychudzone. Może nie interesuję się modą jakoś szczególnie, ale jakoś tak kojarzę modelki z takimi lekko kościstymi sylwetkami. Tutaj dziewczyny są raczej normalne. Owszem – szczupłe, ale niektóre mają gdzieniegdzie jakieś krągłości. Zresztą sama Priyanka w roli głównej też nie wygląda jak wieszak na ubrania.

W filmie wiele znanych osób zagrało samych siebie, przez co film może lekko przypominać dokument. Mi nie przypominał ;) Nie znam indyjskich modelek ani modeli (zresztą polskich też ledwo co kojarzę), kilka osób może i rozpoznałam (np. Karana Johara - z jego parciem na szkło), ale może to za mało, żeby takie wrażenie odnieść. Po premierze pojawiły się właśnie zarzuty, że świat mody jest tutaj przedstawiony w taki sposób, jakby kamera śledziła autentyczne wydarzenia, a przecież nie jest tak. Wielu krytyków uznało, że jest to bardzo powierzchowny obraz, który nie pokazuje prawdziwej pasji, kreatywności projektantów oraz zaangażowania modeli, które w rzeczywistości mają miejsce. Widzowie mogą odnieść mylne wrażenie, że w świecie mody  każdy robi karierę przez łóżko, imprezy zakrapiane są wysokoprocentowym alkoholem i narkotykami, a wszyscy projektanci są bezduszni i bezwzględni i do tego najczęściej są homoseksualistami. To wszystko przyczynia się do wzmacniania krzywdzących stereotypów. Jest w tym pewnie jakaś racja, ale z drugiej strony to tylko filmowa fikcja.

 

Przejdę więc do podsumowania. Film „Fashion” nie jest chyba takim zupełnie typowym filmem Bollywood. Raczej mocno zbliża się do stylu Hollywood. Moim zdaniem to akurat mały minus, chociaż taka tematyka w stylu bolly mogłaby wyjść trochę… hmmm… niepoważnie? Główne bohaterki są fajnie zagrane, nie mogę się przyczepić, a na szczególne wyróżnienie moim zdaniem zasługuje Kangana w roli Shonali. Fabuła jest mocno szokująca i pokazuje jak wysoką cenę trzeba zapłacić za porzucanie swoich ideałów i zasad. Sukces nie zawsze wart jest aż tak dużego poświęcenia, o czym główna bohaterka dotkliwie się przekonuje. Jak dla mnie to bardzo dobrze opowiedziana historia.

 

Moja ocena:

8/10

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka memów na poprawę humoru

Sushant Singh Rajput nie żyje

„Love Aaj Kal” x 2